Olympus OM4Ti przy pomiarze spotem miał możliwość zaznaczenia, że mierzysz coś zupełnie białego albo zupełnie czarnego. I wprowadzał z automatu korektę ekspozycji. Jak wycelowałeś w biały śnieg i zaznaczyłeś, że to ma być białe - to poprawiał wyniki pomiaru o +2,5 działki (i to nawet na Velvii, która ma kiepską rozpiętość tonalną nie dawało jeszcze bieli zupełnie pozbawionej szczegółów, ale już blisko). Poprawka o +1 da Ci brudny szary kolor, a nie biel (inna sprawa, że w przypadku negatywu nie ma to żadnego znaczenia, negatyw ma i tak większą rozpiętość tonalną i większą tolerancję na niedoświetlanie/prześwietlanie. Jedna działka mu nie robi).
Skóra ludzka jest zawsze (statystycznie) jaśniejsza o jedną działkę od szarej karty Kodaka - bo po prostu jest, to się da zwyczajnie zmierzyć.
SlajdyA jakie materiały są lepsze do skanowania?Masz na skanie to, co na kliszy. Z negatywem nie będziesz tak miał NIGDY.