Ciekaw jestem Waszych opinii. Czy jakość eLki, czy światło rozdzielczość i stabilizacja Tamrona.
Ja wybór już podjąłem. A może Canon 17-55/2.8 IS? Wy który byście wybrali?
Ciekaw jestem Waszych opinii. Czy jakość eLki, czy światło rozdzielczość i stabilizacja Tamrona.
Ja wybór już podjąłem. A może Canon 17-55/2.8 IS? Wy który byście wybrali?
„Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając
wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości.”
Henri Cartier-Bresson
Ale trochę inna aplikacja obu.
T17-50 to konkurent C17-55. I z tych dwóch wybrałbym - jeżeli miałby być głównym (9x % zdjęć) Canona, a jeżeli jasnym uzupełnieniem - np. właśnie C17-40 - używanego T bez stabilizacji.
C17-40 ma perspektywy (FF), których nie mają konkurenci. Pytanie czy tam zamierzamy się udać, gdzie nas prowadzi. Jeżeli nie, nie do końca widać sens jego zakupu.
Ostatnio edytowane przez MariuszJ ; 07-03-2010 o 21:41
Entuzjastyczny Neofita
MariuszJ - podaj mi JEDEN konkretny powód, żeby mieć 17-40 i 17-50 jednocześnie.
Nowy Tamron bez VC to 1400 zł. Za ten budżet możesz nabyć co najwyżej stałki właśnie f2.8 - jedną, dwie góraBiorąc pod uwagę jakość zdjęć i sprawy m.in. komfortu użytkowania, zastanowiam się trzy razy pod rząd i zawsze wychodzi mi Tamron.
Gdyby 28/1.8 kosztowałby tyle co Tamron, ok.
Gdyby Canon miał w swojej ofercie odpowiedniki cenowo-jakościowe 35mm Nikkorów, ok.
Ba, gdyby nawet te canonowskie 2.8 były lepsze.
A tak, Tamron. Albo C17-55IS jako główny.
Entuzjastyczny Neofita
Pamiętaj, że zrobienie dobrego optycznie obiektywu szerokokątnego za grosze jest bardzo trudne. Jeśli spodziewasz się 20 czy 24/1.8 w cenie i jakości, które oferują 50/1.4 i 85/1.8 to faktycznie możesz być zawiedziony.Nikkorów w rękach nie miałem, ale miałeś w rękach 28/1.8 czy 35/2? To dobre szkła, może i potrzebują odświeżenia (i 28 jest nieco miękki w rogach FF), ale w odpowiednich rękach mogą produkować świetne zdjęcia. Cena znowu nie jest aż tak powalająca. Zresztą bodajże na cyberfoto forumowicz porównywał chyba 28/2.8 do 28/1.8 i ten pierwszy wcale nie wypadł tak blado. Ktoś kto kupuje tylko szkła C, to też coś dla siebie wybierze.
Dla amatora wybór jest duży. Profi i tak kupi 24L czy 35L.