Tak chyba juz jest z wszystkimi dziedzinami zycia, sztuki, kultury. Z muzyka to niby lepiej? Nauczy sie taki 3 akordow i juz. Inny nawet sie nie nauczy, rozstawi keyboard i udaje. Pamietam jak w szansie na sukces leciala orkiestra symfoniczna z klawisza, slychac puzony, rogi, obsada wielka... a na wizji? 4 mlode dziewczyny, kwartet smyczkowy Nie ma co sie przejmowac. Jak spiewal W. Mlynarski.... robmy swoje