Witam,
niedawno nabyłem obiektyw TOKINA 28-80 f2.8 i nie byłoby w tym nic wartego kolejnego postu w temacie FF/BF, gdyby nie uważna lektura dołączonych materiałów a konkretnie tabelki z podanymi przedziałami głębi ostrości w zależności od ogniskowej obiektywu i odległości na którą ostrzymy. O ile przy analizie ogniskowej 28mm nic się jeszcze z moją szczęką nie działo to dalsza lektura (dla 35, 50 i wreszcie 80mm) spowodowała, że opadła jak przysłowiowa kopara.

Przykłady z owej tabelki :

Ogniskowa 28mm f2.8

odległość ostrzenia a głębia ostrości:
0,50m 0,475 ~ 0,528m
0,70m 0,651 ~ 0,757m
1,00m 0,903 ~ 1,120m
1,50m 1,292 ~ 1,787m
3,00m 2,270 ~ 4,421m

[…]

Ogniskowa 80mm f 2.8

odległość ostrzenia a głębia ostrości:
0,50m 0,497 ~ 0,503m
0,70m 0,694 ~ 0,706m
1,00m 0,987 ~ 1,013m
1,50m 1,471 ~ 1,530m
3,00m 2,886 ~ 3,123m

Nie wdając się w bardziej szczegółowe analizy widać, że w skrajnym przypadku głębia ostrości rozciąga się tutaj jedynie na 6mm! Biorąc pod uwagę dość powszechną przypadłość niektórych korpusów (AF/BF przekraczający 10mm) – zrobienie ostrego zdjęcia w tych warunkach graniczy z cudem i jak mi się wydaje (jak źle myślę – pomóżcie) wyjaśnia częste negatywne opinie o mydleniu niektórych szkieł (również serii "L") na „pełnej dziurze”. Może to nie jest mydło, a jedynie wynik błędu AF, lub inaczej na problem patrząc – korpus (w tym przypadku EOS 350D) nienadążający za wymaganiami obiektywu?

Pozdr.