Nic bardziej mylnego. W przypadku fotografii nie może być mowy o walce na patenty.
Tak jak w przypadku muzyki wydanie utworu na płycie i objęcie jej ochroną ZAiKS, tak w fotografii te czynności sprowadzają się do naciśnięcia spustu migawki. Dwóch fotografów nigdy nie korzysta z jednego aparatu więc nie walczą kto pierwszy "opatentuje " wciskając spust. A co za tym idzie dwie fotki wykonane dwoma aparatami są w żaden sposób niepodobne i wszelkie roszczenia nie mają sensu. A o choreografii jako argumentu w walce z "wścibskimi fotografami" używać nie warto, bo to jest śmieszne![]()