Pytanie, dlaczego ów fotograf zaczął się "sadzić" po roku? Dlaczego nie pogonił młodego już w dniu sesji? Młody robił zdjęcia jak tajniak zza krzaków? Nie, skoro "zza pleców" trzeba było wtedy gonić a nie po roku rzucać się z pretensjami.
Swoją drogą ciekawe jak pan "fotograf" który się tak zbulwersował potraktuje sytuację z imprezy celebrytów. Normalka jest stawanie w wydzielonej strefie i darcie mordy "uśmiechnij się, pokaż cycki, stań bokiem". Zdjęcia 3-4 fotografów moga wyglądac prawie identycznie. Czy ten kto krzyczy i ustawia gwiazdkę ma prawa autorskie do zdjęcia?
Poza tym, czy na indywidualność i oryginalność zdjęcia nie wpływa również szeroko rozumiana obróbka zdjęcia typu WB, kolor, nasyceniem, czy kadrowanie itp.? Sam fakt, że ktoś był na tej samej sesji nic wg mnie nie oznacza, bo utwór należy traktować całościowo, a nie czepianie się że fotorepo wykorzystał tylko jeden z elementów dzieła. Bo na bank nie wykadrował tak samo, równocześnie nie ustawił takich samych Kelvinów itp., itd..
Osobiście bym pogonił takiego fotografa. Choćby powołując się na prawo autorskie:
Moim zdaniem choćby sposób rozstawienia lamp moim zdaniem podpada pod ten punkt.Rozdział. Art 1. Par 2. Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne.