Miałem 4 przebierane tamrony, 2 x 28-75, później 2 x 17-50. Tamrony są bardzo dobre optycznie, wszystkie były ostre jak żyletki, ale podstawowy problem z tymi słoikami był taki, że ostrzyły tam gdzie chciały - miały spory FF na szerokich końcach. Wiele udanych fotek po nich jednak zostało, piątej wymiany już nie było - oddałem mojego ostatniego tamrona za darmo, żeby przerwać tę passę. Lepiej sypiam od tamtej pory. Przyrzekłem sobie - nigdy więcej tamrona.