Witam

Mam do was pytanie, otóż jakiś czas temu pewna firma, której nazwy nie będę tu wymieniał a która jest zapewne znana osobom z Białegostoku robiła studniówkę mojej siostry. Niedawno uczniowie z tej klasy dzwonili do panóF fograFów z tej firmy dowiedzieć się kiedy będą zdjęcia bo minęło już dość sporo czasu, a klasa chciała by sobie już zrobić odbitki. PanoFie fotograFowie powiedzieli że już na dniach bo kończą nagrywać płyty, ale jednocześnie poinformowali że na zdjęcia został naniesiony znak wodny, który uniemożliwi klasie wywoływanie odbitek w innych labach (wywołanie u nich oczywiście cena x5 za odbitkę ). W zasadzie to bym się tym nawet nie zainteresował, ale okazuje się że w umowie, która została spisana firma wykonująca zlecenie słowem nie wspomniała o znaku wodnym czy niemożliwości wywołania odbitek w innych labach. Czy w takim wypadku są podstawy prawne aby zmusić ich do usunięcia znaków wodnych, ewentualnie jak te znaki usunąć samemu (oczywiście jeśli jest to legalne w zaistniałej sytuacji) ?

Pozdrawiam