kurczę, może trochę za bardzo zamieszałem [opps], chodzi mi o to samo generalnie, a Jasiu się z tym nie zgadza - pisze że nie ma wpływu żadnego.Zamieszczone przez Tomasz Golinski
kurczę, może trochę za bardzo zamieszałem [opps], chodzi mi o to samo generalnie, a Jasiu się z tym nie zgadza - pisze że nie ma wpływu żadnego.Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Czołem.
Być może.Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Zresztą mój sprzeciw budzą wypowiedzi Kubamana, a nie Twoje...
Czasami arystotelejską. Poprawiłem się pare postów wyżejZamieszczone przez Tomasz Golinski
J.
Czołem.
Po raz któryś wygłaszasz to samo twierdzenie bez uzasadnienia. Do tego zwyczajnie nieprawdziwe. To zaczyna być nudne. Wcale nie "musaiło by" bo nie jest.Zamieszczone przez Kubaman
Przecież my obaj zgodnie twierdzimy, że zakres kątów się zmniejsza przy przymykaniu przysłony. Różnimy się w oszacowaniu znaczenia tego zjawiska.Zamieszczone przez Kubaman
Czy ja pisałem, że wszystkie skupiają się w ognisku? Znowu dyskutujesz sam z sobą.Zamieszczone przez Kubaman
![]()
Pozdrawiam,
Jasiu
ech Jasiu, komunikacja chyba nawala. Jeśli nie chcesz przestać być tak bardzo tajemniczy i zdradzić swoich sekretów - trudno. Nie przekonałeś mnie, a szkoda, bo mogłem sie czegoś nauczyć :rolleyes:
To właściwie co twierdzisz, bo całkiem się pogubiłem. Tzn. uważasz, że winietowanie na matrycy nie zależy od przesłony, albo zależy nieznacznie? Czy, że mechanizm tej zależności jest inny?Zamieszczone przez JasiuB
Czołem.
O właśnie: zależy nieznacznie. Zaś to co opowiadałem można zilustrować tak:Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Czyli jednym zdaniem: rozwartość stożka padajęcych promieni przy zmianach przysłony zmienia się niewiele w stosunku do (już i tak bardzo niekorzystnego) kąta padania.
BTW: przy okazji zauważyłem, że sam walnąłem gruby i oczywisty błąd, pisząc że promienie przychodzą z kierunku ogniska (i tam jest przysłona). Powinienem napisać "z kierunku środka optycznego obiektywu". Widocznie nie należy odzywać się przed poranną kawą :-(
Pozdrawiam,
Jasiu
O, wykresy itp., widzę że zaczyna się robić naprawdę merytorycznieJasiu, na Twoim rysunku ja widzę, nazwijmy to, "lekkie przymknięcie stosunkowo ciemnego obiektywu". Jak tak sobie popatrzę w moje 24-70/2.8 (o 50/1.4 nie wspomnę), to ja tam widzę odrobinę większą dziurę... i co za tym idzie różnice w rozwartości stożka dla jasnego obiektywu przy pierwszych 1-2 działkach przysłony mogą być spore.
(żeby nie było - ja się nie kłócę - bo moim zdaniem wszyscy macie rację, tylko bijecie pianę o drobnostkito tego samego typu dyskusja jak "czy crop wpływa na GO"
)
Czołem.
To co namalowałem, to przymknięcie obiektywu 40/2 z dwójki na czwórkę - o dwie działki. Czyli, ani specjalnie ciemny, ani lekkie... Przy jaśniejszych obiektywach problem oczywiście jest większy (o tym pisaliśmy). W 1.4/50 mam soczewkę wyjściową (a tak naprawdę to ona jest istotna dla kąta padania promieni obrazu) o średnicy ponad 2 cm (choć to nie Canon - nie wiem czy wypada się przyznawać).Zamieszczone przez muflon
Tego ukryć się nie da. Pewnie należymy do tych dzieci, które zawsze rozbierają swoje zabawki :-)Zamieszczone przez muflon
Pozdrawiam,
Jasiu
Zgoda, ja też nie twierdzę, że jest inaczej. Nigdy nie widziałem winietowania na matrycy (jakoś nie stać mnie na 5D :/ ), ale nie widze innego wytłumaczenia tego problemu, który ktoś postawił na wstępnie.Zamieszczone przez JasiuB
Na obrazku należy uwzględnić jeszcze, ze ilość światła pochodząca z brzegu wiązki jest większa niż ze środka. Wynik końcowy i tak zależy i tak od nieznanej funkcji, która opisuje stopień absorbcji przez sensor.
http://www.cypress.com/portal/server...ctoryID=685633
Matryca bez mikrolensów. Narazie APS-C, ale czekamy na FF aby zweryfikować wygłaszane tu teorie.![]()
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0