Czołem.

Cytat Zamieszczone przez piast9
Na przykład załóżmy, że matryca rejestruje światło padające pod kątem 10 stopni a powyżej nie. Silna nieliniowość No i do brzegów matrycy dociera światło z kierunku odchylonego o 12 stopni. Gdy kąt jest szeroki, to część "stożka" światła jest rejestrowana. A gdy jego rozwartość spada poniżej 2 stopni, to jest ciemność.
Bardzo silna :-)

Cytat Zamieszczone przez piast9
A tak na marginesie. W lustrzankach, gdzie tył obiektywu jest oddalony od matrycy na dość sporą odległość (3cm tak na oko), to chyba każdy szeroki kąt musi być mniej lub bardziej "telecentrycznym wynalazkiem", czyż nie?
Nie da się ukryć że też miałem takie wrażenie. Od Flektogona Zeissa poczynając (on zdaje się był pierwszym obiektywem o odległości obrazowej większej od ogniskowej). Ale jak się nad tym zastanowić, to nie. W telecentrycznym obiektywie promienie mają przychodzić jednak równolegle, a w dobrym starym Flektogonie w tym samym stopniu zmienia się kąt padania jak i "rozwartość stożka". Ot po prostu tak, jak gdyby przychodziły z obiektywu o dłuższej ogniskowej.

Pozdtrawiam,
Jasiu