Witam,
Jedna rzecz mnie nurtuje, a nie znam sie na konstrukcji obikektywow. Za winietowanie na matrycy wzglednie spadek ostrosci po rogach (zwlaszcza przy FF) zwyko sie winic matryce i to ze na nie jest idealnie plaska jak film, i zle przyjmuje swiatlo padajace pod katem (telecentrycznosc). Ale jak to sie ma do przymykania obiektywu?? Bo na zdrowy rozsadek, przymykajac przyslone, zostawiamy tylko promienie biegnace blisko osi optycznej obiektywu, czyli takie, ktrore musze pasc na matryce wlasnie pod duzym katem. Wiec powinno byc gorzeje a nie lepiej. Moze mi ktos rozjasnic temat, jezeli prawie jakies herezje, wzglednie poratowac jakims linkiem ktory by mi rozjasnil moje watpliwosci??
Pozdrawiam z rana przed kawa,
Marcin