Dzięki.
Co do wcześniejszego pytania, to na ścianie niczego nie brakowało, przy dwóch diodach wszystko było OK, ale wydawało mi się, że jak aparat przelatuje wszystkie pola autofokusa, to powinny się zapalać wszystkie diody.

Ponieważ przeszedłem z Nikona F80 na Canona 350D (mam go od wczoraj), to dopiero przed chwilą rozszyfrowałem jak wybrać pojedynczy punkt autofokusa w Canonie.
Okazało się, że jak wybrałem pojedynczy środkowy punkt (dolny, górny lub środkowy) to w lampie zapalił się dolny LED rzucający wzorek, a jak wybrałem którykolwiek boczny punkt autofokusa, to zapaliły się dwie górne diody LED, w tym ta, która się do tej pory nie zapalała.

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, lampa jest w 100% sprawna.

Pozdrawiam
Krzysiek K.