Mając 24-105 na cropie jako "spacerzooma" z pewnością nie zamienię go na 17-55 właśnie ze względu na "górę", która daje mi wygodę nie targania ze sobą i wyciągania co chwilę 70-200.
W reportażu często jest potrzeba ujęcia szerszego planu, by za chwilę dojść do jakiegoś istotnego szczegółu. Tutaj przydaje się czterokrotność zooma eLki.
Jeśli już, to chętnie bym dodał 17-55 do kompletu (głównie ze względu na światło).
Z pewnością nie obyłbym się bez niego, gdybym częściej fotografował śluby, wesela itp.
Oczywistą oczywistością jest to, że 24-105 jest za wąski, ale 17-55 to też nie UWA, a "tylko" uniwersalny zakres na cropie.
Ja mam dół uzupełniony przez 12-24 i jeśli go używam (a robię to często) to zazwyczaj na 12 mm, więc 17-55 też nie byłby lekarstwem na brak dołu.
Gdybym zakładał zestaw dwu-, a nie trzyzoomowy, to pewnie wybrałbym jednak 17-55.
Tak na oko (nie licząc zdjęć robionych stałkami), 70% moich fotek pochodzi z 24-105, dalsze 25% to 12-24, a tylko 5% z 70-200.
PS. Niewielki stopień wykorzystania mojego 70-200 (wersja 4L IS), przywodzi mi czasem myśli o pozbyciu się go, ale jak już go zapnę i potem oglądam efekty to natychmiast mi przechodzi![]()