To ta ergonomia, dzięki której tak potrzebny przycisk do zmiany czułości mamy z lewej strony? Czy też może chodzi o ergonomiczne gumy? ;-)
Też miałem 30D i powiem szczerze, że menu tego aparatu podobało mi się dużo bardziej od tego w 40-stce. Nie zawsze dużo = dobrze. Nikonowe menu (w sumie dużego doświadczenia z tymi puszkami nie mam, używałem tylko D40 i D80) wydawało mi się przekombinowane i nieintuicyjne.