BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie
Tak se rozważam i wykombinowałem, że przy locie ukośnym lampę boli tak samo, albo jeszcze bardziej. Jeżeli powierzchnia na którą spada jest idealnie gładka i nie wywiera żadnego tarcia, to upadek ukośny można uprościć do upadku pionowego. Jeżeli natomiast powierzchnia jest chropowata, to przy rzucie ukośnym, przy zetknięciu się lampy z glebą mamy sytuację podobną do przyciśnięcia lampy do powierzchni i przesunięcia jej w bok = rysy i dodatkowa składowa siła wywierająca działanie na plastik = łatwiej się połamie.
Żeby nie było OT całkowitego : moja lampa zazwyczaj spadała poruszając się po okręgu, mając przed sobą poduszkę powietrzną/spadochron (w806 + softbox + brak obciążenia + wiatr) i jak na razie nic jej się nie stało![]()
BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
Ciągniecie gluta w nieskończoność...
To nie jest "coś zuuuuupełnie innego".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rzut_ukośny
Upadek na podłogę (która zazwyczaj jest prostopadła do linii pola grawitacyjnego, a nie nachylona, jak to na czym lądują skoczkowie) lampy błyskowej (bez skrzydełek - pomijamy aerodynamikę) przy rzucie ukośnym. W jednym przypadku pozioma składowa prędkości wynosi 0, w drugim jest niezerowa.
boszzzz, micles...
taki jest temat tego wątku archeo ;-)
no właśnie jest coś innego - nawet przytoczona przez ciebie definicja o tym mówi ("Rzut ukośny - ruch w jednorodnym polu grawitacyjnym z prędkością początkową o kierunku ukośnym do kierunku pola") i sam to mówisz, tylko nie rozumiesz.
no właśnie, tylko nie składowa, a cała prędkość.
upadek ma prędkość początkową zero, a rzut (ukośny lub nie) ma prędkość początkową niezerową (ukośną lub nie) - więc to są różne rzeczy.
a teraz jak to należy liczyć:
(nie ze składowych prędkości czy sił, bo się nie da)
najprościej z rachunku energii.
przy upadku lampa ma początkowo tylko energię potencjalną, co przy wadze ~0.5kg na wysokości 2m daje już niezły wynik.
jeżeli lampa spadnie pionowo w dół na twardą podłogę (marmur), to 100% tej energii pochłonie lampa - i będzie to w całości energia niszcząca.
jeżeli lampa spadnie na miękką podłogę (drewno), to część energii zostanie pochłonięta na wykonanie dziury w tej podłodze i jej chwilowe ugięcie, i jedynie część pozostanie dla lampy - i straty będą mniejsze.
jeżeli jednak - jakimś cudem - lampa odbije się przed upadkiem i poleci w prawo albo w lewo, to część (znaczna?) energii zamieni się na energię kinetyczną (pamiętamy?) i zostanie pochłonięta przez tarcie, rysy, ciepło, a jedynie pozostała energia zostanie pochłonięta przez lampę jako energia niszcząca - i straty będą jeszcze mniejsze.
natomiast jeżeli - jak mawia cichy: "zgasimy lampę butem"- no to ładnie większość energii przejmie but i dla lampy energii niszczącej prawie nie zostanie - i straty będą najmniejsze.
a teraz - jeżeli mówimy o rzucie lampą - wtedy lampa ma na początku swoją energię potencjalną oraz dodatkowo energię kinetyczną - przekazaną przez łokieć gościa, który ją "puknął".
dalej rozkład tej połączonej energii będzie już taki sam, jak powyżej w przypadku upadku.
pozostaje jedynie pytanie, co jest większe:
a) sama energia potencjalna lampy przy upadku
czy
b) energia potencjalna lampy plus energia "z łokcia", ale minus energia kinetyczna, bo lampa pojedzie po podłodze.
wszystko.![]()
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
na wstepie powiem ze nie przeczytalem calego watku ale...
kiedys czytalem ze w dawnych czasach pod linoskoczkiem dla ochrony nie bylo siatki amortyzujacej tylko osoba ktorej zadaniem bylo w ostatniej chwili popchnac spadajacego linoskoczka. Ponoc dawalo to szanse na przezycie. Wiec moze jak lampa dostanie "z lokcia" i zacznie padac to przed uderzeniem o grunt poprawic "z nogi"?