pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
Ten benro ma zatrzaski.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Tiaaaa.. to niezbyt uważnie czytałeś wątek o GoldPhoto na tym forum.
Opisywałem tam, fakt poluzowania się zacisku w tych nogach. W moim egzemplarzu szpilki od zacisku są tak krótkie, że nakrętka nie ma możliwości zakręcić się na nich teflonem. Efekt: 30D z Tamronem na bruku. Jedno co się zgadza z Twoją opowieścią to fakt, ze moje 30D nadal żyje, choć z milimetrową szpara w obudowie, a Tamrona można ode mnie kupić. Nogi GoldPhoto nadal używam, ale kontroluję zaciski za każdym razem. Nakrętki zabezpieczyłem specjalnym klejem, ale co to da, jeśli tam pracuje tylko kilka zwojów gwintu, zamiast cała nakrętka.
Pozdrawiam
Marek
-----------
canon user
Velbon wcale nie jest taki zły ja mam do dziś DF-60 (hehehhe) plastik 100% ale działa,
ale przymierzam się do wymiany po (rok temu mi wystarczył ale jednak coraz bardziej mi brakuje czegoś lub przeszkadza w nim), zastanawiam się nad 3 modelami:
- Velbon sherpa 600
- Slik 340 DX
- Benro Explorer A-197n6 (łamana kolumna) ale cena straszna hehhe droga
czy ktoś posiada któryś z tych modeli i mógłby mi doradzić ?
zaraz zaraz, nogi są z aluminiumstatyw za nie wielkie pieniądze, solidnością konstrukcji przewyższa wszelkiego rodzaju plastikową chińszczyznę. Z podpiętym 450D + 70-300 nie ma problemów, chociaż solidnego testu w ciężkich warunkach jeszcze nie miał. Tylko ta głowica...plastikowa i nie za precyzyjna jeśli chce się trafić konkretnym punktem AF w mały obiekt, i trzeba uważać o dokręcaniu zabezpieczenia od położenia poziomego aparatu, bo długi zoom może polecieć do dołu i "stuknąć" w nogi statywu.
Widzę że jak niektórym samemu tani statyw szkód nie narobi to nadal będą siebie nawzajem przekonywać jakie to fajne urządzenia. Panowie, sprawca całego zamieszania był statywem klasy Velbona (może nie sherpy) za 150-200 zł. Najsłabszym ogniwem okazała się być głowica, zatrzask nie był w stanie utrzymać ciężaru i aparat po prostu wyrwał szybkozłączkę z głowicy. Jeżeli macie zamiar podpinać do tego coś więcej niż 450 + kit, olejcie wynalazki typu Velbon ciepłym moczem, bo może się okazać że zaoszczędzone na statywie pieniądze trzeba będzie wydać na naprawę sprzętu i nawet jeszcze dołożyć. Nie opłaca się.
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Aż mam ochotę do mojej płytki od statywu przykręcić 5kg blok metalu i pokręcić całą konstrukcją w różne strony i zobaczyć co się urwie najpierw![]()
ok dzięki panowie za odp. ale czekam jeszcze na wypowiedź kogoś na temat tych trzech modeli które zaproponowałem, czy ktoś miał przyjemność na nich pracować, i którą marką warto się zainteresować.
- Velbon sherpa 600
- Slik 340 DX
- Benro Explorer A-197n6
i czy w tym benro ta łamana kolumna to jest aż tak niezbędna wszyscy z kim nie rozmawiam to mówią abym wziął sobie manfrotto 190XPROb ale narazie mnie nie stać, ale mówią że ma łamaną kolumnę. do czego ta łamana kolumna czy warto z tą kolumną brać ? i tyle płacić ?