Maver, czyli potwierdzasz to co napisał Marcin, to odpowiedzialna robota. Co do kart, dysków itd robię dwoma aparatami i nawet jesli mam jeden slot w puszce to nigdy nie ma tak bym nie miał z jakiejs ważnej chwili zdjęć. Co do olania zlecenia to mogłem ze dwa razy iść do lekarza po zwolnienie i nie byłoby problemu- ostatni ślub robiłem z zapaleniem oskrzeli i gorączką. Gdybym jednak złamał nogę, to albo bym znalazł zastępstwo albo na wózku pojechał..