I właśnie to jest odpowiednie podejście do warsztatów. My nikomu nie obiecujemy że po 3 dniach będą znanymi fotografami ślubnymi ale na pewno możemy gwarantować że oszczędzą conajmniej jeden sezon ślubny na testowaniu czy mają odpowiednią ofertę/umowę/sprzęt/podejście do tematu.
Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II
i w praktyce robiąc 3 sesje + ważne fragmenty reportażu z podpowiedzią jak i co można, nawet łącznie z ustawieniami aparatu wypracowanymi przez lata (choć wielu wydaje się wiedzą).Poza tym jest jeszcze forum warsztatowe, które pomaga dalej i nie jest to 30, czy nawet jak w naszym przypadku trochę wiecej godzin. Osobisty kontakt pozwala szybko i sprawnie objaśnić, wytłumaczyć, pokazać , poprawić. Książki, internet i inna podobna wiedza nie zawsze jest łatwa do ogarnięcia, a już na pewno nie zastapi zajęć praktycznych. Poza tym aspekt finansowy: jeśli ja otrzymuję kasę za to czego uczę to nie opowiadam bredni tylko wiedzę swoją sprawdzoną i za tę kasę mam ochotę się wiedzą podzielić. Uczę więc szczerze a nie piszę bzdur jak niektórzy choćby tutaj na forum.
a tak w szczególe to najlepiej niech się wypowiedzą uczestnicy różnych warsztatów co im owe dały jak Pank, a nie gdybią ci, którzy wiedzą wszystko najlepiej a nie doswiadczyli kursu żadnego.
Ostatnio edytowane przez marekb ; 17-02-2010 o 17:21
Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
Nie uczestniczylem w warsztatach 'fotografii slubnej' .. ale uczestniczylem w wielu innych warsztatach i szkoleniach. Wiec twierdzisz, ze te od 'slubow' sa wyjatkowe i pod jakims wzgledem roznia sie od pozostalych warsztatow w dowolnej dziedzinie.. to jeszcze podpowiedz czym, pomijajac poruszana tematyke?
Ostatnio edytowane przez marcinicus ; 17-02-2010 o 18:45
Zauważyliście jedną rzecz? Robicie to samo co klienci z których się smiejecie. Śmiejecie się że ktoś zamiast wydawać na fotografa Xzł to kupi sobie aparat i sam sobie zrobi.
Wy myślicie sobie że po co wydawać xZŁ za praktyczne szkolenie (nie tylko teoria) skoro można sobie kupić książkę lub nauczyć się samemu
Takie to polskie :]
Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II
Ripek, gdybys nie zauwazyl - ja sie z nikogo nie smieje.
Staram sie dowiedziec od panka, czego mozna nauczyc sie na 2-dniowy kursie? Bo podobno na kursie fotografii slubnej da sie o wiele wiecej niz na innych 2-dniowych kursach. Zastanawia mnie jak taki kurs ma sie do osob, ktore mysla, ze wieksza glebia ostrosci da "bardziej zamazane tlo" i nie moga pojac zaleznosci pomiedzy czasem naswietlania i wartoscia przyslony. Bo wnioskuje, ze po dwoch dniach szkolenia osoby te moga zaczac swiadczyc uslugi fotograficzne i brac za to kase, a ich klienci beda zadowoleni...?
W sumie to nie pytanie do Ciebie - Ty prowadzisz taki kurs, wiec obiektywnej odpowiedzi nie oczekuje.. a na marketingowa propagande tez nie mam nastroju![]()
Nie mówie o Tobie konkretnie :P Generalizuje. Tak samo jak Ty generalizujesz że warsztaty wszelkiej maści są niepotrzebne (takie wrazenie mam, może sie myle). Skoro jednak ludzie na nie chodzą i wychodzą zadowoleni to znaczy że się nie zawiedli i że na coś się im je przydały. Czy dowiedzieliby się tego z forum CB? Z książek (są takie?)?
Starając się bardzo obiektywnie podejść do tego co mówiłem na warsztatach myślę że wiedzy teoretycznej jest sporo. Wyliczałem same 36 slajdów naszej prezentacji na 3 godziny mówienia. Wyszło 9 godzin bo były pytania, odpowiadaliśmy na nie + historyjki z naszego biznesu które zwracają ludziom uwagę na to co może się fotografowi przydarzyć. Myślę że cenna wiedza.
Druga sprawa - praktyka. Kościół + 3 różne plenery z 3 parami. Ludzie zobaczyli że czasami para może być bardzo aktywna lub wręcz przeciwnie - mało współpracująca. Pokazaliśmy że na 15 metrach kwadratowych można zrobić cały jeden plener ślubny. Pokazaliśmy jak błyskac i jak nie błyskać itp itd.
Teraz o wyobrażeniach. 2-3 godziny z 9 godzin teorii poświęciłem na jedną ważną sprawę: fotografia ślubna to nie zabawa tylko bardzo odpowiedzialne zadanie.
Reasumując - jeśli ktoś sobie wyobraża za dużo względem warsztatów to zawsze będzie zawiedziony. Wszelakie kursy to tylko część edukacji. Jeśli ktoś nie ćwiczy oka i nie praktykuje fotografii na codzień to chociażby poszedł na warsztaty nasze, Kaliny i Adama, Błyskotliwych, Grega Płaczka i innych to nie osiągnie sukcesu...
Ostatnio edytowane przez ripek ; 17-02-2010 o 19:36
Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II