Faktem jest, że w 2 dzi nie można się zbyt wiele nauczyć, ale może to dać sporo do myślenia. Oczywiście startując z zupełnego zera efekty nauki będą zdecydowanie marne.
Ale... Sporo warsztatów organizowanych jest w studiu pełnym sprzętu, jest modelka, itd. I tutaj jest spora zaleta takich szkółek. Mało jest amatorów ze sprzętem studyjnym i zaznajomionych z fotomodelkami. Na takich warsztatach można się fajnie pobawić i mieć łatwo naprawdę dobre efekty. Wreszcie można się przekonać czego nam brakuje i czy w ogóle będziemy w tym kierunku szli.
Jest popyt to i są warsztaty.
Co do warsztatów foto typowo pod śluby to mam mieszane uczucia, bo reportażu najlepiej nauczyć się samemu (nikt za nas seta jak przy oświetleniu w studio nie zrobi). Już bardziej się plener do nauki itp. nadaje, ale to już bardziej w stronę studia o czym pisałem. Wydaje mi się też, że na rynku jest coraz większe ciśnienie na coraz bardziej wyszukane i "niepowtarzalne" plenery
![]()