Mnożące się kursy to prosta odpowiedź wolnego rynku na zapotrzebowanie. Internet i taniejący sprzęt zrobił swoje, co trzeci młodzian który kupi lustrzankę po miesiąca roi sobie że teraz będzie trzepał kasiorę fotografując śluby. A że zdjęcia robi marne, co widzi każdy to szuka prostej recepty aby ten stan zmienić. I w tym momencie posuwa się mu ofertę kursu.
Czy można się nauczyć fotografować przez dwa dni ? Nie, w tak krótkim czasie da się opanować co najwyżej obsługę betoniarki.