Niestety dziś mój 350D+grip z ulubioną 50 wypadł mi z plecaka i akurat obiektywem uderzył o podłoże I niestety obiektyw nie ostrzy-nawet manualnie.Coś w środku chyba przeskoczyło i blokuje.

Pytanie jest takie -naprawiał ktoś taki obiektyw własnoręcznie czy raczej nie ma najmniejszych szans na naprawę chałpniczą i tylko serwis.
Wiecie,żyłka majsterowicza się we mnie budzi w takich sytuacjach

Dać se spokuj czy zernąć do środka?

Pozdrawiam