Dzięki dinderi za opinię.
W przypadku 17-40, które kupowałem w wspomnianym wyżej sklepie realnym, sprawdziłem sobie sztukę z gablotki i miły Pan przyniósł mi nówkę, z powietrzem z Japonii pod dekielkiem, no i nawet na wyświetlaczu było widać różnice na korzyść tej pierwszej witrynowej sztuki. Trzeba określić sobie testowy obiekt, np jakiś mały napis, albo włosy i zapamiętać jak na ekranie wygląda zrobiony ostrym obiektywem no i potem porównywać to co zobaczymy na ekraniku w sklepie. Taka jest przynajmniej moja teoria

Z kolei kiedyś kupiłem Tamrona przez net i trafiłem dobrą sztukę od strzału. Na dodatek obydwa sklepy mam sprawdzone, w wysyłkowym kupiłem body, a w realnym szkło, dlatego mam problemy z decyzją :/