Zrobiłem sobie taki teścik: Tamron 90 mm macro przy f/5,6 i w tej samej skali odwzorowania Canon 55-250 przy 250 mm na pełnej dziurze. Oświetlenie lampą błyskową na wprost, w przypadku Tamrona lampa w sankach Olympus T-32 na automatyce własnej, bo kombinowałem wcześniej ze światłem rozproszonym, a w przypadku Canona lampa wbudowana aparatu w trybie TTL. Korekta dotyczyła jedynie ujednolicenia balansu bieli i ekspozycji. Oba zdjęcia przy ustawieniu ostrości na 5. Zdjęcie z Canona w o punkcik większej kompresji, bo wyszło większe objętościowo i serwer nie łykał. Jak ktoś będzie miał jeszcze wątpliwości co do jakości optycznej obiektywu Canona, to niech się przyjrzy tym zdjęciom więcej, niż raz
Można też zauważyć, że ostrość w obu przypadkach jest ustawiona niezupełnie tak samo (miało być na prawe oko), ale usta lalki wyszły Canonowi ostrzejsze- w RAW to widać, ale na tym skompresowanym do bólu jpg (poziom 4) ani trochę. Subtelne przesunięcie płaszczyzny ostrości jest odczuwalne i decyduje o końcowym efekcie przy oglądaniu na 100%.
Tamron SP 2,8/90 mm Macro @ f/5,6
http://img43.imageshack.us/img43/5059/img5142tamron.jpg
Canon EF-S 4-5,6/55-250 mm @ 250 mm @ f/5,6
http://img98.imageshack.us/img98/8527/img5165canon.jpg
Pewne różnice w oddaniu szczegółów, zwłaszcza we włosach, można tłumaczyć inną odległością od obiektu i kątem padania światła lampy- obiektyw Canona był prawie 3x dalej od obiektu, więc oświetlenie zdecydowanie bardziej płaskie, a przy Tamronie bardziej modelujace.