Może i to prawda co słyszałem, że 50mm f/1.4 na pełnej dziurze jest mniej ostry i wypadałoby go przymknąć(nie wiem, zbyt krótko się nim bawiłem), ale warto się na niego przesiąść bo:
-od f/1.8 II aż czuć plastikiem i kiepskim wykonaniem (bo wątpię by było tu więcej niż 2-3 posiadaczy 50mm f/1.8 w pierwszej wersji z ładnym metalowym bagnetem) f/1.4 w przeciwieństwie do niego jest zdecydowanie solidniej wykonany, ma metalowy bagnet usm, solidniej wyglądający plastik, ładniejsze wykończenia, bardziej wyglądające na szkło soczewki...
-50mm f/1.8 trzeba przymknąć kawałek, f/1.4 też, z tego co mi się o uszy obiło to ten z f1.4 po przymknięciu do 1.8 jest już całkiem przyzwoity, 1.8 trzeba natomiast domknąć do 2-2.5 (a między 1.8, a 2,5 jest drobna różnica)...
-sprawdzi się w gorszych warunkach oświetleniowych gdzie nie wolno błyskać
-jest cichszy i ZDECYDOWANIE szybszy (jednak USM to usm)
-i ostatni, najważniejszy dla mnie argument:
obiektyw powinien być szczelny i nie łapać ton śmieci i pyłów jak to robi 50/1.8
Choć z drugiej strony... jak się zepsuje plastikowa 50'tka to nie szkoda wyrzucić
poza tym ten plastik jest mały, lekki, kompaktowy i waży tyle co nic więc można go dorzucić do torby na wycieczke jakąś...
A z trzeciej strony, to 1.8 jest łatwo rozbieralny i możliwy do naprawy/czyszczenia w domowych warunkach (co też uczyniłem przedwczoraj) i mimo kilkukrotnego rozbierania i składania zawsze się składał tak samo równo i nie było problemów z dokładnością
Ale to tylko moje subiektywne zdanie...
ja osobiście gdybym miał luźny zapas pieniędzy to bym coś sprzedał jeszcze i polował na 50mm f/1.2 - może i nie używałbym go zbytnio przy pełnej dziurze tylko przymykał, ale na koncerty czy teatr to zawsze wolę mieć tą rezerwę wielkości dziury w zapasie nawet kosztem mniejszej (głębi)ostrości zamiast poruszonego lub zaszumionego zdjęcia...