Trzeba pamiętać, o czym tu rozmawiamy - o obiektywie wakacyjnym dla amatora. Nie mam (choć zakup 18-200 zdawałby się to potwierdzać) nic przeciwko zmianie obiektywów, pod jednym jednakże warunkiem - jest okazjonalna (gros zdjęć mam robić jednym obiektywem, więc musi być on naprawdę dobry) i niewykonywana w pośpiechu, bo "scena ucieka". Dlatego zakres 15-85 jest bardzo trafiony, a światło tego obiektywu - nie aż tak krytyczne. Tyle, że w sumie dość drogo to wszystko wychodzi.
Jak to człowiek potrafi sobie wmówić, że dokonuje dobrego wyboru
