Pokaż wyniki od 1 do 10 z 35

Wątek: Canon na facebooku

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar Kolaj
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    51
    Posty
    3 293

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    Dlatego polecenie czegokolwiek przez takich "znajomych" nie ma dla mnie większej wartości niż naciągana reklama w TV.
    Ale reklama w TV, podobnie, jak na FB działa. Inaczej, kto by za nią płacił setki tysięcy zł? To jest właśnie ta nieubłagana statystyka, z którą nie ma co dyskutować.
    BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie

  2. #2
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolaj Zobacz posta
    Ale reklama w TV, podobnie, jak na FB działa. Inaczej, kto by za nią płacił setki tysięcy zł? To jest właśnie ta nieubłagana statystyka, z którą nie ma co dyskutować.
    Chyba problem polega na tym, że ja mówię o "wartości" polecenia przez "znajomego" z FB z mojego punktu widzenia (tj. potencjalnego klienta), a wy z punktu widzenia reklamodawcy.
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

  3. #3
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez crater Zobacz posta
    eh panowie panowie, troch epojecia o marketingu splecznosciowym. Sam sie takimi rzeczmai zajmuje - choc w tym wypadku nie przykladalem do tego reki. Fanpage wyglada jakby ewidetnie prowadzony byl przez agencje ktora wygrala briefa na dzialania dla Canon Polska i tyle. Znajac zycie za miesiac czy dwa odpala konkurs, dadza "marchewke" i bedzie git. Prawda jest taka ze nie nalezy lekceawzyc mediow splecznosciowych bo to wlasnie one w tej chwili w 93% przynosza dochod z reklam.

    Z badan EuroRSCG wynika ze dotarcie z reklama mediow tradycyjnych (telwizja, radio, ATL i BTL) przeklada sie obcenie na jakies 10% zyskow danej marki. Reszta stanowi tzw. polecenie - bo coz moze byc bardziej wartosciowego niz polecenie danego produktu przez znajomego?? I to sa wlasnie media spolecznosciowe.

    Ale pewnie nikt tego nie neguje tylko odwołując się do tego do czego zachęca koleżanka pytam - a co mi do tego? Niech się Canon reklamuje gdzie chce - mnie to rybka wystarczy, że jestem ich sponsorem.

    BTW: wszedłem na profil CP na FB i tam właściwie nic nie ma sensownego.
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar Kolaj
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    51
    Posty
    3 293

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    Chyba problem polega na tym, że ja mówię o "wartości" polecenia przez "znajomego" z FB z mojego punktu widzenia (tj. potencjalnego klienta), a wy z punktu widzenia reklamodawcy.
    Przecież oba te punkty widzenia są ze sobą tożsame. Gdyby potencjalni klienci nie sugerowali się reklamą (a skoro się nią sugerują, to znaczy, że ma dla nich wartość, często podświadomie), toby owe reklamy dla sprzedawców były bezwartościowe.
    BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie

  5. #5
    Bywalec
    Dołączył
    May 2004
    Miasto
    Łódź
    Posty
    114

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolaj Zobacz posta
    Przecież oba te punkty widzenia są ze sobą tożsame. Gdyby potencjalni klienci nie sugerowali się reklamą (a skoro się nią sugerują, to znaczy, że ma dla nich wartość, często podświadomie), toby owe reklamy dla sprzedawców były bezwartościowe.
    Nie są tożsame. Jako potencjalny klient mam zaufanie do kogoś, kogo naprawdę znam. Wirtualne wędki z FB ignoruję. Być może jestem w tym odosobniony, ale...

    wartość polecenia przez kogoś, do kogo mam zaufanie, jest dla firmy sprzedającej olbrzymia, bo prawdopodobieństwo pójścia za nim jest duże. Wartość polecenia przez wirtualnych znajomych z FB jest już dużo mniejsza - o tym również mówi wspominana wcześniej statystyka. Ale jak ma ktoś kupić to pierwsze?

    Sprzedawca reklamuje się w FB i podobnych udawaczach społecznościowych, bo tak naprawdę nie innego wyjścia. Nie można przecież nieustannie wywieszać prześcieradeł na balkonach i publicznie przepraszać za odradzanie skorzystania z usług firmy XYZ (już nie pamiętam, czy chodziło o sieć komórkową, linie lotnicze czy ubezpieczyciela).
    5dmkII, 24-70/2.8, 70-200/4 IS, 50/1.8 II, Samyang 500/8

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •