no więc. wczoraj przyjechal do mnie Canon 30D. wszystko mega cacy super.
porobiłam nim parę zdjęć, pobawiłam się, żeby go wyczuć.
dziś wracam ze szkoły, chcę go włączyć, i co? I NIC! nie reaguje. akumulator naładowany, ładował się wczoraj do pełna, karta nóweczka ze sklepy extreme III sformatowana. wszystko działało naprawdę dobrze do teraz...nie wiem czy jakiś wpływ miało to, że był parę godzin w samochodzie kuriera, ale raczej nie, bo nie działałby w ogóle. nie wiem co robić, już drugi wadliwy sprzęt ;/. tylko że canon działał, normalnie, sprawnie szybki i przystojny. co robić?!