Winy moga lezec w obu przedmiotach, ale daje jednego palca uciac ze wiekszy procent lezy po Twojej stronie jako fotografujacego. Mozesz robic sobie testy ostrosci na podzialkach i tego typu rzeczach, ale ja proponuje sprawdzic to zwyczajnie na portrecie czlowieka. Posadz swoja połówke przed obiektywem, zadbaj o to, aby nie zabraklo swiatla, i zrob kilka fotek ostrzac np na oczy i wtedy sobie sprawdzaj. Przy ruchomych postaciach, pedzacych autach i jezdzacych rowerach raczej trudno CI bedzie ocenic czy masz problem BF czy nie. To nie jest tak ze BF czy FF pojawia sie przy 3.4 -4 a w pozostalych tego nie ma... albo obiektyw ma te wade albo nie. Naprawde polecam sprawdzenie sobie na roznych przyslonach na czym czy na kims mniej ruchliwym.
Czesto jest tak, ze przy slabym swietle, przy warunkach niekoniecznie spelnionych do poprawnej ekspozycji ludzie oczekuja ze na wzglednie malych wartosciach przyslony ostrosc bedzie jak zyleta. Poprawne uustawianie ostrosci zalezy tez od warunkow otoczenia (sklada sie na to kilka elementow)
Mozna skalibrowac obiektyw, ale w przypadku kita jest to zupelnie bez sensu. Koszt tego obiektywu to okolo 100 zl. Nie wiem czy za te kwote bedziesz chcial rozstawac sie ze sprzetem na kilka/nascie dni, po czym i tak poniesiesz koszta wysylki, kalibracji (na grwarancji go nie masz z tego co rozumiem) itd. Wcale tez nie jest powiedziane ze na 100% bedziesz mial poprawione.2. W jaki sposób, i czy w ogóle można naprawić tę przypadłość?.
Z tego duetu wybierz sobie Tamrona a szybko zapomnisz o kicie. Rada tylko taka - zamiast bawic sie w wysylki kup sobie w sklepie gdzie mozesz pomacac , sprawdzic, potestowac (jesli juz Tamron to moze o kilka zl versja II ze stabilizatorem?3. Poczytałem o obiektywach Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 oraz SIGMA 17-70/2.8-4.5 DC. Są one w podobnych cenach, jednak boję się ew. zakupu, ponieważ czytałem w testach, że tak naprawdę one i tak
od 2.8 nie są ostre, tylko trzeba o dwie podziałki przysłaniać. Czy to prawda? Raczej skłaniałem się ku tamronowi, ponieważ ma stałe 2.8 na całej długości, ale w sumie sam już nie wiem co zrobić.
Kiedyś zamierzam sobie kupić długi obiektyw, tak że dodatkowe 20mm sigmy raczej nie są mi potrzebne.
Nie czytaj tez za duzo na necie bo od tego mozna sie jakis fobii nabawic. Sam sprobuj i sprawdz , bedziesz mial bardziej wiarygodna info niz z niejednego forum .
Poradnikiem lampy jest przede wszystkim jej instrukcja, do tego mozesz siegnac po pozycje np Scotta Kelby (ma kilka przystepnych pozycji, rowniez o blysku.4. Nigdy nie umiałem robić zdjęć z lampą błyskową. Nie mam co prawda oddzielnej, dużej lampy, tylko tę wbudowaną w 30D, ale może rozwiązaniem moich problemów byłby zakup lampy? Żeby można było
ustawiać krótkie czasy itp. Ale ilekroć robiłem zdjęcia z lampą, osoby były prześwietlone, tło zbyt ciemne itp. przypadłości. Czy moglibyście mnie pokierować do jakiegoś poradnika dotyczącego lamp błyskowych
dla totalnych amatorów? Bo nie wiem za jakim modelem musiałbym się rozglądać przy zakupie, no i w jaki sposób robić te zdjęcia....
Z duetu lampa i obiektyw, wybralbym obiektyw. Napewno przyda Ci sie bardziej niz lampa. Co prawda masz blyskowa wbudowana w aparat ale jej mozliwosci sa bardzo ograniczone. Jesli poczytasz o pracy lampy to zrozumiesz dlaczego zdjecia wychodza ci takie a nie inne, Lampa wbudowana rzadzi sie prawie takimi samymi prawami jak ta zewnetrzna. Jesli nie chcesz wydawac tysiecy na lampe, poszukaj rozwiazan w lampach Metz czy Nissin .. za okolo 300-350 zl mozesz dostac prosty model ale napewno dajacy lepsze efekty niz wbudowana. No i pozwoli CI tez na praktyke w pracy z lampa.. z czasem mozesz kupic lepsza.Ogólnie wszystkie problemy rozbijają się, jak zwykle - o pieniądze i umiejętności. Obu nie mam zbyt dużo, ale jednak chciałbym robić w miarę poprawne zdjęcia, które kiedyś mógłbym sobie oglądać i wspominać.
Prosiłbym doświadczonych kolegów o pomoc w moich rozterkach. Z góry dziękuję i pozdrawiam
Pozd. Jarek
(oczywiscie to tylko moja opinia wiec nie kazdy musi się z tym zgadzać)