Witam
Kilka lat temu nabyłem Canona 30D z obiektywem kitowym 18-55 oraz obiektywem Canon 50/1.4.
Nie jestem nawet poprawnym fotoamatorem - patrząc na zdjęcia na forum czuję to jescze bardziej, lecz lubię robić zdjęcia. Szczególnie od czasu, gdy rok temu urodziła mi się moja córeczka, bardzo często fotografuję w domu. Wiadomo jak to jest - światło słabe, dziecko ruchliwe, pomiesczenie małe.
Starałem się robić jak najwięcej zdjęć pięćdziesiątką, ponieważ likwiduje ona problem światła - ustawiam iso1600, dość krótki czas i duży otwór, i jakoś to idzie - jednak złapanie ostrości jest bardzo trudne - dziecko jest ruchliwe,
a czas naświetlania długi. Poza tym ogniskowa 50mm zmusza mnie do obcinania dużej części postaci.
Robiłem także zdjęcia kitem. Tutaj nie ma problemu z ogniskową, otwór przy najkrótszej (3.5) też nie jest najgorszy, ale wczoraj niestety zauważyłem dziwne zjawisko. Poczytałem trochę wsieci i dowiedziałem się, że pojawił się backfocus przy przesłonach 3.5/4 - ostrość nie jest łapana na dziecko, tylko na elementy lekko za nim. Strasznie mnie to zasmuciło, ponieważ najprawdopodobniej obiektyw jest już do niczego i nie będę miał już jak robić zdjęć domowych.
W związku z tym przydługim wstępem - mam nadzieję, że mi go darujecie, chciałbym się zapytać o kilka rzeczy:
Pytania sprzętowe:
1. Czy backfocus jest wadą obiektywu czy całej puszki? Wydaje mi się, że obiektywu, bo na obiektywie ze stałą ogniskową nie zaobserwowałem go na szczęście. W sieci nie spotkałem jednoznacznej odpowiedzi.
2. W jaki sposób, i czy w ogóle można naprawić tę przypadłość?
3. Poczytałem o obiektywach Tamron SP AF 17-50 mm f/2.8 oraz SIGMA 17-70/2.8-4.5 DC. Są one w podobnych cenach, jednak boję się ew. zakupu, ponieważ czytałem w testach, że tak naprawdę one i tak
od 2.8 nie są ostre, tylko trzeba o dwie podziałki przysłaniać. Czy to prawda? Raczej skłaniałem się ku tamronowi, ponieważ ma stałe 2.8 na całej długości, ale w sumie sam już nie wiem co zrobić.
Kiedyś zamierzam sobie kupić długi obiektyw, tak że dodatkowe 20mm sigmy raczej nie są mi potrzebne.
4. Nigdy nie umiałem robić zdjęć z lampą błyskową. Nie mam co prawda oddzielnej, dużej lampy, tylko tę wbudowaną w 30D, ale może rozwiązaniem moich problemów byłby zakup lampy? Żeby można było
ustawiać krótkie czasy itp. Ale ilekroć robiłem zdjęcia z lampą, osoby były prześwietlone, tło zbyt ciemne itp. przypadłości. Czy moglibyście mnie pokierować do jakiegoś poradnika dotyczącego lamp błyskowych
dla totalnych amatorów? Bo nie wiem za jakim modelem musiałbym się rozglądać przy zakupie, no i w jaki sposób robić te zdjęcia...
Ogólnie wszystkie problemy rozbijają się, jak zwykle - o pieniądze i umiejętności. Obu nie mam zbyt dużo, ale jednak chciałbym robić w miarę poprawne zdjęcia, które kiedyś mógłbym sobie oglądać i wspominać.
Prosiłbym doświadczonych kolegów o pomoc w moich rozterkach. Z góry dziękuję i pozdrawiam