Przerabianie zdjęć mojego autorstwa

[Indiana]

Witam serdecznie

Osoba, której zrobiłam sesję fotograficzną korzysta nieudolnie z programu Picasa i niektóre moje zdjęcia przerabia. Bawi się suwakami kontrastu i barwami, ucina je itd.
Dla niej są wtedy piękniejsze a ja dostaję szału gdy widzę na jakieś publicznej stronie zdjęcie przerobione przez nią i podpisane, że ja robiłam.
Zwracałam na to uwagę wielokrotnie ale do niej to nie dociera.

Co mogę z tym zrobić? Czy ona może robić z tymi fotografiami co chce jeśli za nie zapłaciła?

[Wołos]

Wszystko zależy od zapisów umowy jaką mialaś (?) z tą osobą.
Jeżeli przewidziano w niej możliwość edycji to odpowiedź jest oczywista.
Jeżeli nie przewidziano - również.
Tym bardziej, jeżeli wprost takich operacji zakazano.

Sytuacja komplikuje się, jeżeli żadnej umowy nie było.

[Indiana]

Niestety żadnej umowy nie było...

czyli może robić co chce? i pod zdjęciem przerobionym przez nią może być napisane, że ja je robiłam?

[Mellan]

Może pójdź do jakiegoś prawnika.
Sprawy tego typu ponoć się wleką nie wiem czy dochodzenie na drodze sądowej Cię interesuje.
Ale samo pismo z kancelarii adwokackiej w tej sprawie może zadziałać dyscyplinująco.

Sygnowanie Twoim podpisem zdjęć zmodyfikowanych przez kogoś innego jest karygodne i kwalifikuje się pod paragrafy bez względu na to czy miałaś jakąś umowę czy nie i jej zawartość.

[Wołos]

Tak myślałem.
Generalnie jeżeli umowy (pisemnej) nie było, to będzie ciężko.
No bo była umowa ustna, w której nie doprecyzowano pewnych kwestii.
Czyli Twoje słowo przeciwko słowu tej drugiej osoby.

[Vitez]

Generalnie jeżeli umowy (pisemnej) nie było, to będzie ciężko.
No bo była umowa ustna, w której nie doprecyzowano pewnych kwestii.

Ochrona autorskich praw osobistych nie wymaga doprecyzowywania umową - są niezbywalne, niemodyfikowalne.
A tu zachodzi właśnie naruszanie autorskich praw osobistych:

"Art. 16.
Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i nie podlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności prawo do:

1) autorstwa utworu,
2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania go anonimowo,
3) nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania,
4) decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności,
5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.
"
Wystarczy mieć oryginał zdjęcia w RAWie by udowodnić kto jest ich autorem i powodzenia w sądzie, tylko najpierw prawnika trzeba by znaleźć do pomocy by odpowiednio ładnie pisemka skonstruował.

[Indiana]

Dziękuję Wam za pomoc.
Mam nauczkę. Przedtem nie miałam tego typu problemów i obchodziło się bez papierków.
Jednak chyba warto spisać niektóre rzeczy, również po to by móc skuteczniej dochodzić swych praw..

[Wołos]

Vitez, masz rację co do zasady.
Problem polega na tym, że wykonywanie tych praw można "mutować" właśnie umową :-)

[Vitez]

E tam ja w swoich umowach nie mam nic na temat zakazu obróbki moich zdjęć. Czasem osoby, którym mniej ufam/mniej znam uprzedzam by tego nie robiły. Ale ogólne to jest to domyślnie chronione prawem autorskim i jest zbędne w umowie. A jakby ktoś spróbował i się upierał przy swoim mimo informacji jak to wygląda w przepisach, to by się boleśnie przekonał że głupotę zrobił. Miałem kilka podobnych sytuacji gdy modelki próbowały przerobione moje zdjęcia publikować, ale po zacytowaniu odpowiednich przepisów i informacji że sprawę kieruję do mojego prawnika zdjęcia znikały z portfoliów...

[pank]

Chyba jedyne co możesz zrobić to poprosić o nie podpisywanie radosnej twórczości swoim nazwiskiem.