Cytat Zamieszczone przez djtermoz
Przy ekstremalnych mrozach (Oj tak, zima w Bostonie nadchodzi. Znowu bedzie jakies -20C) to moznaby sobie wykombinowac taki adapter jak jest przy oryginalnym zasilaczu. Wlozyc to do aparatu, wysunac kabel z i polaczyc go z bateria trzymana pod kurtka. Na pewno bateria by wtedy tak szybko nie padla.
Ja się obawiam, że przy ekstremalnych mrozach odmówi posłuszeństwa elektronika w korpusie. Przede wszystkim wyświetlacz LCD stanie się nieczytelny. Nie mówiąc i o tym, że dokładność pomiaru światła, oraz ustawienia czasu migawki będzie "pod zdechłym psem".
W takich przypadkach prawidłowo działają tylko migawki mechaniczne. Poczytajcie sobie zeznania himalaistów!