Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
Dokładnie tak!
Na trzaskaniu kotletów z szybkością AK 47 mi nie zależy.
Bodziak jak najbardziej bez gripa + takie szkła jak 28/1.8, 35/2 50/1.8 i 85/1.8 w zupełności mi wystarczą. Z czasem pokuszę się tylko o wymianę 35 na 35 1.4 i tyle.
Co do samej techniki robienia zdjęć na ulicy to tj. pisałem wyżej...
... i sprawdza się znakomicie.
Ja z lekka laickie pytanie, canona używam trochę ponad rok i tylko cyfrę więc jestem świeży więc pytam: Czy lampa 580 ExII bedzie wspolpracowac z eosem 3.
Magia zdjęć
Gdzie można aż tak tanio? :]
Było więcej w tej cenie? :]
PZDR
Szukaj a zawsze znajdziesz.
W tej chwili sporo ludzi sprzedaje tego typu aparaty. Jedni chcą sum jakie musieli za nie zapłacić kilka lat temu a inni zadowolą się niewielką kwotą.
Szukaj i podpytuj na różnych forach a na pewno znajdziesz.
Najlepiej skup się w US lub UK. Powodzenia.
Już miałem kupić Eosa 3 ale trochę naczytalem się na zagranicznych stronach że 1v ma zmienioną migawkę (cichszą) oraz lepsze tłumienie lustra co dla mnie jest dosyć istotnym elementem.
W kwestii odgłosów EOSa 3... Po przesiadce z EOSa 5 myślałem, że trafiła mi się jakaś felerna trójkaRóżnica poziomu głośności była znaczna na niekorzyść właśnie EOSa 3. Jednak EOS 3 jest świetną maszyną. Pomimo przesiadki na cyfrę mam go do dziś i nie zamierzam się go pozbywać.
Mała spiżarnia: duża puszka, mniejsza puszka, pudełko sardynek, 5 słoików i naleśnik na deser
Nie wiem jak z 3ką. Ale ja mam problem z 580 EXII z 1V. Chodzi o to że lampa nie styka ze stopką aparatu. Błyska tylko jak ręką sie dociśnie i trzyma. Pewnie ten nowy zacisk w 580 EXII nie jest zrobiony pod kątem analogów. W 1V lampa jakby trochę nachyla się do przodu i nie stykają 2 tylne piny. Jest jeszcze znikome prawdopodobieństwo że mam coś ze stopką aparatu. Z cyfrówkami lampa działa bez zarzutu.
eos 3 ma ettl - będzie działać bez problemu z 580exII
canon/yashica/nikon/minolta - i co z tego jak zdjęć nie umiem robić?
Dzięki wielkie. Jeszcze kupić skaner i rozkminiać o co w tym chodzi.
Magia zdjęć