To pokazuje najlepiej ile takie podejście jest warte. Przecież nie trzeba nikogo zbytnio przeknywać, jak wyglądają szumy z D2X, wystarczy zerknąć w sieci.
Ewentualnie mogło by to oznaczać, że w przypadku idealnych warunków ekspozycji, możliwych do uzyskania tylko w laboratorium Nikon wykazuje świetne osiągi, a w sytuacjach rzeczywistych jest dużo gorzej (mała tolerancja na zmianę warunków)![]()