Skąd zachwyty? Cóż od kit-a dużo jaśniejsza i zakres niezły.
Ale że przy 70mm trzeba przymknąć do f/8 to już szczegół.
Najlepszą "cechą" tej właśnie Sigmy nie jest to mydełko, ale mechanika.
Po 2,5 roku naprawdę lekkiego używania szkło było totalnie rozklekotane, tubus wysuwał się i chował już pod niewielkim kątem.
Czarę goryczy przelała stabilizacja, która od tak po prostu padła.
Nie miałem siły się z tym bawić - poszła do ludzi uszkodzona.