To się pytam: skąd zachwyty użytkowników i wysokie oceny w testach???
Może raczej powinno być: Sigmy tak miewają, bo firma to zwykła manufaktura bez kontroli jakości produktu finalnego?
Kiedyś (dawno temu), spotkałem się określeniem: SIG(nificant) MA(lfunction).
Dopiero teraz to zrozumiałem.
jak sprzedałem moja mydelniczkę by net to dostałem maila że.....obiektyw jest super i wielkie dzięki
jak co komu
skoro nie widzisz nic złego w pojawiających się ciągle tematach dot. sigm "nieostro" i "mydli" to no cóż..ok
faktycznie lepiej przeczytać entuzjastyczny test i się cieszyć jaka ta sigma jest naj
Skąd zachwyty? Cóż od kit-a dużo jaśniejsza i zakres niezły.
Ale że przy 70mm trzeba przymknąć do f/8 to już szczegół.
Najlepszą "cechą" tej właśnie Sigmy nie jest to mydełko, ale mechanika.
Po 2,5 roku naprawdę lekkiego używania szkło było totalnie rozklekotane, tubus wysuwał się i chował już pod niewielkim kątem.
Czarę goryczy przelała stabilizacja, która od tak po prostu padła.
Nie miałem siły się z tym bawić - poszła do ludzi uszkodzona.
60D | C 17-55/2.8 | S 70-300 APO
Ot, powiedział człowiek z kompleksem bycia zauważonym.
***
Obiektyw wysłałem do gdyńskiego serwisu. Co ciekawe, wadę stwierdzili, napisali w karcie gwarancyjnej iż dokonano "kalibracji" i odesłali na swój koszt. Tyle, że wada...pozostała. Odesłałem do sklepu z żądaniem zamiany.
Kupiłem Tamrona w zbliżonej cenowo klasie (tyle, że 70-300) i ten ładnie ostrzy w całym kadrze. Więc nie mam wygórowanych oczekiwań. Chodzi o to, żeby obraz był lepszy niż w dotychczas posiadanym kompaktowym ultrazoomie! Chyba niewiele.
ten model tak ma; koledze też szybko padła stabilizacja