Canon 1D MK III, 300D x2| BG-E1 | Tokina 12-24 f/4 SPRZEDAM | Canon: 24-70 f/2,8 L | | 28 f/1.8 | 50 f/1.4 | 85 f/1.8 | 75-300 f/4-5.6 | 420EX |
zamiennik RS-60E3 | EOS -> m42 | Revuenon 50 f/1,8 | MC 3M-5CA 8/500 | pierścionki | First Opticam PRO-6604G + inny badziewny trójnóg
www.nagor.prv.pl - FOTOblog.
moim skromnym zdaniem stofen to najprostszy i najlepszy wynalazek zakladany na palnik, wszystkie inne to glupota (no biala karteczka tez jest ok)
sprawdza sie rewelacyjnie wlasnie przy palniku podniesionym pionowo w gore, dzieki niemu swiatlo rozchodzi sie we wszystkie strony, duzo do gory, mniej na boki, bo przodu i do tylu, wiec swiatlo wypelnia lepiej przestrzen, odbija sie od wszystkich scian i rzecz jasna sufitu
uzywam najczesciej nasadek w kolorze zoltym, aby zrownowazyc balans bieli, dziala to swietnie, oczwiscie biale tez mam, a ze zabieraja troche mocy lampy to nic dziwnego,
roznica miedzy oryginalem i podróbami jest prawie zadna, to w gruncie rzeczy tylko kawalek plastyku
Dzieki za odpowiedz. Rozwiales moje watpliwosci co do stefka. Rozumiem, ze uzywasz go caly czas na lampie? Skoro nasadka zabiera troche mocy blysku, co faktycznie jest oczywiste, to moze podkrecac moc +1 na aparacie?
A gdybyc mial porownac karteczke na palniku ustawionym pionowo do zalozonego stefka to za czym bys bardziej obstawal?
6D + 5D + 14 /2.8 + 35/1.4 + 50/1.4 + 85/1.8 + Fuji X-T1 + 35/1.4
Odkopie trochę temat...
Ja mam stofen (made in china), ale stosuję też czasem karteczkę i moje przemyślania sią takie.
Stofen jest OK, ale nie zawsze. Np. w moim mieszkaniu mam jeden pokój z żółtymi ścianami i sufit biały. Jak robię fotki dzieciaka z palnikiem w górę (ze stofenem) lub ewentulanie pod kątem to w tym właśnie pokoju straszny żółty zafarb otrzymuję, szczególnie na twarzy dziecka. Jeżeli do tej samej fotki używam białej karteczki, która de facto kierunkuje torchę światło (gdyż nie rozchodzi się już wszędzie tylko góra i przód) to zafarbu nie ma i jest zdecydowanie lepiej. Tak więć IMHO wszystko zależy od sytuacji, co się lepiej sprawdzi. Trzeba po prostu użwyać świadomie z głową.
Oczywiście w przypadku stofena stosuję krektę lapmy max do 1EV i w przypadku karteczki również (przy odbijaniu od sufitu).
Bardzo możliwe bo fotki na polu też jakby lekko zażółknięte, czasami, szczególnie twarzea da się temu jakoś zaradzić...? może orygginalny stofen nie farbuje?
Jeśli fotografujesz z palnikiem w sufit, to na co Ci stofen?
Nie używam stofena wogóle. Zbędny, zabierający światło element. Światło reguluję odbiciem od sufitu, a w trudnych warunkach od czoła.
Na dobrze naświetlonych zdjęciach i prawidłowym balansie bieli ewentualne zafarby są minimalne.
Jeśli nie możesz poradzic sobie, mimo prawidłowego naświetlania i odbijania od białego sufitu, z prawidłowymi kolorami, uzyj ColorChecker'a.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Zauważyłem, że jak daję stofen i odbijam od sufitu to jednak trochę światła idze od lampy również "poziomo" i np. nie ma cieni pod oczami, podbnie jakby był odbłyśnik
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---