17-40 to przesympatyczne szkiełko. Lekkie jak na L-kę, niewinietujące, oddające ładnie kolory i co ważne - mechanicznie bardzo "smooth". Rzadko go używam, bo głównie mam wpięte 24-105, którego zakres bardziej odpowiada moim codziennym potrzebom, jednak jak tylko podepnę 17-40 gęba sama się śmieje. Że nie jest 17-40 wybitnie ostre? Być może. Jednak niejednokrotnie zauważyłem, że szkła najlepsze pod względem ostrości dają obraz wręcz nieludzki - zbyt ostry, nawet z wyłączonym wyostrzaniem plików w puszce. Może to dla niektórych herezja, jednak ja tak to widzę.