To oczywiście racja, ale z drugiej strony, jeśli jakaś alternatywa przebije się przez modę, to z wielkim hukiem. Wtedy "zrobi różnicę".

Poza tym, większość ludzi musi, albo nazwijmy to, podświadomie chce, poruszać się w dobrze znanym, bezpiecznym i niezaskakującym środowisku, które ich otacza. Powszechnie pasująca moda im odpowiada, bo jest bezpieczna, można po prostu płynąć z nurtem. Czy to źle? Trudno mi ocenić jednoznacznie, ale zapewne dotyczy to niemal każdej dziedziny naszego życia. Są jednostki, które się wyłamują i poszukują czegoś nowego, ale gdyby to nie były jednostki, tylko większość, to znowu była by moda na "oryginalność i niesztampowość".

To jest tak jak z komunikacją, im więcej informacji tym mniej, bo szum jest większy a możliwość jej przyswajania są ograniczone.
Im oryginalność jest bardziej powszechna, tym mniej jest oryginalna.