Cytat Zamieszczone przez czornyj Zobacz posta
Nowy LR/ACR w edycji jest na tyle potężnym narzędziem, że praktycznie nic więcej do szczęścia potrzeba. Z punktu widzenia to stał się pluginem do ACR-a, choć pierwotnie było niby na odwrót.

Są oczywiście nadal pewne sytuacje, gdzie trzeba sięgnąć po Photoshopa - np. forsowny retusz modelek z peelingiem skóry, baleyagem włosów i szeregiem operacji plastycznych. Jednak jeśli nie mamy potrzeby agresywnej i precyzyjnej ingerencji lokalnej, to w przypadku całej reszty LR/ACR daje nam pełnię swobody kreacyjnej.
wlasnie o to mi chodzilo. LR ma teraz bardzo duzo opcji korekt, wlacznie z lokalnymi, i pomijajac pozostawione niedoskonalosci narzedzi Adobe w ogole (po profilach kolorow juz nieco nadrobili, ale HDR czy zonamapping u konkurencji nadal jest lepiej) daje az nadto mozliwosci korekty. no dobra, za wyjatkiem robienia zdjec do CKM-ow i tego typu "prasy", ktorej czytelnicy nie widzieli na oczy prawdziwej dziewczyny


a w kwestii tego ile tej obrobki jest naprawde konieczne... odgraniczmy koniecznosc od mody. z wlasnego podworka patrzac - kiedys robilo sie krajobrazy na slajdach i jakos mozna bylo poprawnie naswietlic, a solidny kontrast sceny mogl byc atutem zdjecia. dzisiaj klient masowy (czyt. ograniczony fotograficznie Mamon, ktorego wiedza bierze sie od podobnych Mamoniow na plfoto, digart albo nie rzadko nawet na CB) jak zobaczy zdjecie, na ktorym miedzy ziemia a niebem sa 3EV roznicy, to jego malenkie horyzonty nie sa w stanie zaakceptowac takiej roznicy. bo wszystko dookola jest robione na jedno kopyto, a klasyczny Mamon nie lubi ogladac czegos, co mu sie wylamuje z szablonow, na ktorych ma etykietke "dobre".

tak realnie... mnostwo z tych obrobek to kwestia mody nie potrzeby. rozumiem jak to robia zawodowcy, bo oni musza dogadzac klientom (nie bede wklejal linkow do przykladow na stronach slubnych ) ale ww. landszafciarstwo to, nie oszukujmy sie, tylko sport dla hobbystow z dobra praca badz bogata zona