Ba. W takim sensie to i praworęcznych nie ma, bo np. w po lewym uchu drapią się lewą ręką.Zamieszczone przez mmsza
Poziom tego cytatu jest duużo poniżej wymaganego od publikacji naukowych.
Jasne jest, że wielu leworęcznych daje sobie radę prawą ręką. Nie jest jasne, czy wynika to z predyspozycji, czy przyzwyczajeń.
Jasne jest, że wielu praworęcznych jest wstanie wyćwiczyć się w używaniu lewej ręki, gdy zajdzie potrzeba (choćby ofiary wypadków).
Nie widzę w związku z tym różnicy między praworęcznością, a leworęcznością. Należałoby powołać się na jakieś rzetelne doświadczenia przeprowadzane w wieku niemowlęcym, żeby tak odważne stwierdzenie zaryzykować.
Ja prawą ręką radzę sobie podobnie, jak praworęczni lewą. Ale gdybym tydzień pisał tylko prawą, to być może sytuacja by się zmieniła. Być może. Tylko, że to dotyczy każdego.