Ja to robię tak: kręcę pierścieniem do pierwszego potwierdzenia a potem robię takie mikrokorekty aż czujnik potwierdzenia mryga ciągle.
Póki co dużo danych praktycznych nie zebrałem :-) ale jak na razie rezultaty są zadowalające. Może nie jest to najszybsza metoda, ale i tak czasem wolę niż ostrzyć na live view z ręki. Na statywie, to co innego.
Ale tą metodą trafienia są skuteczne. Będę dalej testował - może zweryfikuję swoje poglądy?