Co do 350d i sigmy to tak, to prawda po jednym z plenerów (-5stopni, śnieg) AF działa dopiero po ręcznym podostrzeniu "w okolice" celu... jeszcze jedna wada zauważona, to im dłuższa ogniskowa i dalszy obiekt tym mniej ostre zdjęcie wychodziło (nie pamiętam czy front czy backfocus dolegał obiektywowi) ale nagle problem znika po podpięciu do 50d czy 50e.
Jeśli aparat Ci się jeszcze nie "zużył" i nie trzaskasz np reporterki to warto brać obiektywy... a wszelkie wady w postaci braku wysokiego iso, punktowego pomiaru światła czy innych bajerów z dwucyfrowej półki zawsze sobie możesz zrekompensować hackiem wgranym na kartę pamięci...