Co do balansu bieli to tak jak poprzednicy - zły. Na obronę może działać to, że u małych dzieci kolor skóry "naturalny" często nie jest taki naturalny.

Jeśli chodzi o kadry to, że centralne to nie jest największy problem moim zdaniem. Bardziej natomiast trzeba zadbać o to co w kadrze się jeszcze znajduje.

Np. 1, 2 - po co pudełko z chusteczkami i krem?
na 3 kawałek pieluszki nad/obok główki
na 2,3 dziwne cięcie nóg - można by obciąć wyżej i wtedy pielucha (niezbyt atrakcyjna) też by nie przeszkadzała
4 - cięcie ręki mamy - może zdecydowanie większe cięcie lub nawet kwadrat byłby odpowiedniejszy
5 - zupełnie centralny , a można było nieco więcej dołu zostawić z łokciami, a górę obciąć bo i tak nic nie wnosi do zdjęcia
6 - becik tworzy jakby naturalną "ramę" - można by spróbować obrócić o ok 45 st - może było by ciekawiej. Podoba mi się tutaj dobrze dobrana GO

Tyle subiektywnych konkretów z mojej strony. Swoją drogą fotografia dzieci jest specyficzna bo jak nie śpią to wielkiej kontroli się nad nimi nie ma.

Pozdrawiam