Wiem, że jest zima, wiem, że zimą niedźwiedzie śpią ale aktywność homo sapiens nie zanika!!! Mam wrażenie, że część autorów wcześniejszych postów przespała zimę i obudziła się nagle. Obudziła się zwabiona zapachem krwi ??

Jeśli prześledzicie historię powstawania klubu to zauważycie, że sięga ona początków forum, od 2004r. ten i ów wspominali o powołaniu do życia klubu. Trzeba było kilku lat aby znalazł się szaleniec, który poświęci czas i pieniądze, zmobilizuje ludzi i doprowadzi wszystko do etapu na jakim jest teraz klub.

Forma, nazwa i wszystko inne jest średnią oczekiwań osób którym się chciało. Którym chciało się rozmawiać całymi nocami, spotykać się jeśli była taka potrzeba, czy jechać nocą przez pół zmrożonej Polski, tylko po to aby zrobić coś dla innych. Kto Wam bronił, przed kilkoma miesiącami zaangażować się, powalczyć o swoją wizję? Obudziliście się w momencie, kiedy dokumenty trafiły do sądu???
Łatwo krytykuję się działania innych nie proponując nic konstruktywnego. Nie twierdzę, że Canon w nazwie to najlepsze wyjście, choć chyba jako pierwszy, przed czterema miesiącami zaproponowałem obecną nazwę. Ciężko było, choćby przed miesiącem tupnąć nogą i powiedzieć, że to głupia nazwa, że "Miłośnicy kanapki z szynką" brzmi dużo lepiej a "Wielbiciele czarnych torebek" to rewelacja??
Na forum canona wszystko się zaczęło, canon jest tym co oprócz miłości (lub nie) do fotografii nas łączy, więc nie dziwcie się, że pojawił się w nazwie klubu.
Motorem działania jest aktywność wszystkich członków, tych z małych wiosek i wielkich metropolii, to ich aktywność będzie ofertą klubu. Zapomnijcie, że zarząd zrobi, załatwi, przywiezie, odwiezie, przytuli i pogłaszcze przed snem. Nie ta epoka. Jeśli jeden z drugim macie problemy ze zorganizowaniem czegokolwiek, to nie chwalcie się tym całemu światu, plener naprawdę można zorganizować w dwa tygodnie, nie trzeba na to roku. Nic nie stoi na przeszkodzie aby skrzyknąć znajomych i choćby jutro ruszyć np. za miasto.

Wycieczki pt. liczą, że Canon da, że chcą coś wyciągnąć od Canona schowajcie sobie między książki, jeżeli chcecie mnie obrazić, to postarajcie się bardziej.