Plastyczność obrazu, to przede wszystkim światło. Nie światło obiektywu, ale światło padające na fotografowany obiekt. Jeżeli walniemy lampą błyskową na wprost, w twarz modela/ki, z trzech metrów, to żadnej plastyki nie wyciągniemy z tego zdjęcia, nawet obiektywem 1:0.5. Do tego potrzeba oświetlenia! Separacja planów głębią ostrości, to tylko półśrodek. Takie jest moje zdanie...