Spoko, nikomu niczego nie zabraniam. Od samego początku chodziło mi jedynie o dowiedzenie się czy ta plastyka to coś mierzalnego co powinienem brać pod uwagę przy wyborze szkła które che kupić. Dochodzę do wniosku że nie i tyle.
Niepotrzebnie też wdałem się w przesadnie ideologiczny spór. Jak kupie szkło za parę stówek to pewnie nie będzie plastyki za grosz, a jak kupie panią eLkę to się będę pławił w plastyce.
odmeldowuję się

ps. A jeśli idzie o Leiki to chyba cały bajer polega na tym, że w związku z tym że nie mają lustra, szkła mogą być konstrułwane nieco inaczej (bliżej mat. światłoczułego) i to chyba daje możliwości bardziej naturalnego odwzorowania perspektywy. Ale tu się specjalnie nie znam. Tak na intuicję to biorę.