Cytat Zamieszczone przez oskarkowy
To w takiej sytuacji "winietują" tylko pojedyncze egzemplarze z konkretnymi szkłami.
Z tym sie zgodze ale powtorze ze ten egzemplarz szkla ma o wiele mniejsza, praktycznie niezauwazalna winiete na analogu. To co dalej piszesz przekonuje mnie tylko czesciowo... pozycz jeszcze raz 5tke to sprobuje inny film czy warunki .

DO tego pamiętaj, że winietowanie na szerokich kątach jest czymś bardzo naturalnym.
Tyle to ja wiem i mi ta winieta az tak bardzo nie przeszkadza - podkreslilem tylko fakt ze winieta jest ale nie w sensie "do d* ten fullframe jak winietuje" . Bardziej przeszkadza nieostrosc ale to rowniez raczej wina konkretnego szkla.

Mam jeszcze jedno wytłumaczenie, choć pewnie tylko częściowe: przy EOS 5 ćwiczyłeś pewnie konkretne elementy (pamiętaj, że nie widziałem w końcu zdjęć z analoga, które zrobiłeś), do tego robiłeś na dość czułej emulsji (o ile pamiętam PAN400 lub HP5, a może to był ten ilford XP2 doc41?). Zmierzam do tego, że duże ziarno, spory kontrast i odpowiedni motyw mogą załatwić sprawę tak, że nie zobaczysz winiety na całej rolce.
No wlasnie czesciowe... bo bawilem sie glownie 17mm (na XP2) stad spore prawdopodobienstwo winiety.
Tylko przeslony 5.6-8 a nie 2.8.
Aha - skany dwoch klatek zamiescilem w watku o macaniu 5D a odbitki mozesz obejrzec jak tylko bedziesz mial chwile czasu w Warszawie. Jedyna zauwazalna winietka to na zdjeciu z polarem na UV zakreconym.

Ja z zakupem wstrzymam się chyba jeszcze przynajmniej przez miesiąc.
I to jest najlepsze podejscie. A ja sobie jeszcze z roczek na 3D poczekam (po co mi 3D? by miec lepszy aparat niz muflon ).