Ale własnie chyba o to chodzi żeby to uczucie przełamać. Popatrzcie tylko na foto-reporterów prasowych. Oni ten dylemat mają na codzień ale przecież chodzi o to żeby zdjęcie coś mówiło, przekazywało jakieś treści ale bez robienia zdjęć w takich sytuacjach nie da rady.
Ja też często odkładam aparat kiedy czuję że naruszę czyjąś prywatność, intymność itp. ale później mam do siebie żal że zrejterowałem bo zdjęcie mogło być przepiękne.
Tez mam do siebie zal, to mogło by być fajne zdjecie.