Ostatnio kolega uratował zamoczonego w deszczu Nikona D80 w warszawskim BT Foto na Armii Ludowej. Serwis autoryzowany Nikosia zażądał 100 zł za ekspertyzę, a potem wycenił naprawę na 800 zł (wymiana płyty głównej). W BT Foto pan rozebrał aparat, polutował co się dało i wziął bodaj 150 zł. Różnie bywa z tą elektroniką, ale autoryzowanym czasem nie chce się bawić- wymieniają jak leci...