Niedawno żona zakupiła sobie taką mysz bluetooth do swojego Eee:
http://www.logitech.com/index.cfm/mi.../3287&cl=pl,pl
Działa to bardzo przyjemnie. Nie trzeba instalować żadnych sterowników (choć oczywiście są one wskazane do bardziej zaawansowanej konfiguracji, przypisania makr itp.) wystarczy raz skonfigurować połączenie bluetooth, a w przyszłości mysz włączona automatycznie nawiązuje połączenie. Drugą zaletą jest fakt, że wszystkie złącza USB są wolne, co jest nie do osiągnięcia przy myszy zewnętrznej innej niż bluetooth.
Mysz jest ergonomiczna, ma kółko przechylane na boki i mały pokrowiec podróżny.
Żona jest bardzo zadowolona.
Ja dodam od siebie, że jest bez porównania wygodniejsza od wszelkich notebookowych wynalazków w stylu łechtaczek czy innych gładzikówJest też stworzona do mobilnego użytku i przenoszenia. Brak kabli, brak odbiornika. Wyciągasz z torby i używasz. Zasięg ma na tyle duży, że dawno przestaniesz widzieć co jest na ekranie.
Z drugiej strony nie jest to ani taka jakość wykonania ani taka precyzja co w high endowych myszkach na kablu typu G9. Ale na laptopie i tak nie ma to większego znaczenia, bo, przynajmniej ja, zwykle korzystam z laptopa na łóżku, na kolanie, w podróży i wtedy ten kompromis pomiędzy mobilnością a precyzją jest bardzo udany i praktyczny.
Na koniec dodam, że w mojej subiektywnej ocenie G9 jest bez porównania lepsza niż G5 i wcześniejsze. Po ustawieniu "pod siebie" i na odpowiedniej podkładce to prawdziwy skalpel.